Czeka mnie sesja, pierwsza w życiu. Jest stresik, ale i brakuje chęci do nauki :(
Na polu mróz, chociaż nie ma śniegu. Z czego akurat się cieszę, chociaż i tak nas to nie ominie, więc może lepiej jakby nasypało teraz, tak na tydzień i potem już nie było :p Nie lubię gdy jest zimno...
Od 29.12.2013r. jestem znowu na mieszkaniu w Lublinie. ponad 150 km od domu. Jadę tam dopiero w przerwie międzysemestralnej, która wypada na 10-16 luty. Ja chce już! Brakuje mi Kajtka, Wypłosza siedzącego mi na moim ramieniu, wkurzającego miauczenia Perełki, zrzędzenia babci i mojej kochanej mamy. Ale niestety sesja, coś co na prawdę potrafi dobić. W jednym tygodniu wypada mi do pisania aż 7 rzeczy!! - szkoda, że tydzień ma tylko 5 dni :(
Ale święta...
Przynajmniej spędziłam tydzień z moim małym piekielnikiem :D Kupiłam mu smakołyki, piłki tenisowe do zabawy i dwa identyfikatory. Moje cudo już na pewno bezpieczne, haha:) Planuję jeszcze zakup odblaskowej obroży i nowego kagańca, ale na razie kupiłam mikrofalówkę na mieszkanie i jestem bez kasy. W lutym jak przyjadę muszę pojechać z nim obciąć pazurki, bo ma straszne szpony, aż jemu jest nie wygodnie. Poproszę od razu, żeby mnie tego nauczyła i będę obcinać sama w domu.
Akurat u mnie Święta się udały...życzę powodzenia :)
OdpowiedzUsuńJeju. Przekochany. :)
OdpowiedzUsuńNapisałam notkę świąteczną:) A tą o egzaminach też by trzeba, bo ja już je zaczęłam- nic fajnego, mówię CI ;/ Życzę, żeby u Ciebie było o niebo lepiej niż u mnie, żeby Ci poszło wszystko :) Bo ja czekam już na wyniki z niektórych, ale boję się, czy zdałam czy muszę poprawiać... A niektóre zaliczenia mnie czekają jeszcze.
OdpowiedzUsuńSuper są te identyfikatory Kajtusia! :D
W takim razie życzę powodzenia z tą sesją (no chyba, że już wszystko zaliczyłaś) :D
OdpowiedzUsuń