piątek, 12 kwietnia 2013

Ta siła która mówi idź dalej, chodź inni mówią, że nie ma po co...

Większego bólu od tego nie zaznasz, niż tego gdy tracisz zaufanie najbliższych
       Kochani, myślę, że wielu z was czuło coś takiego, taką siłę, która najzwyczajniej w świecie nie pozwalała wam się poddawać. Nie ważne było co mówią inni, jakich używają argumentów, ty i tak wiedziałeś swoje, czułeś, że masz rację i, że słusznie robisz. To jak dążyłeś do tego, jak bardzo pragnąłeś mieć rację tego dążenia.
I chodź czasem okazuje się, że inni mieli rację, to innym razem gdy masz tą samą sytuację, znów czujesz to co za pierwszym uczuciem, tą siłę, to natchnienie, bo może tym razem wygram, tym razem zwyciężę i pokaże im wszystkim, całemu światu, że to oni się mylili, że ja miałem rację, sęk w tym czy ta siła się kiedyś wypala? czy znika? Otóż myślę, że niestety tak, i nie jest to już to, że ci się nie udawało, ale to, że  to oni w ciebie nie wierzyli, bo to oni zwątpili, to oni mówili: ,,nie dasz radę" i w końcu pękasz, stajesz się jak pies, który siedzi gdy mu każą, a gdy każą to wstajesz. Nie walczysz, bo po co? Nikt cię nie dopinguje, nikt w ciebie nie wierzy, każdy uważa się za mądrzejszego do tego stopnia, że cię łamią i ta siła umiera, jak wypalająca się zapałka, która w końcu gaśnie. W swym życiu chcemy czy nie jesteśmy zależni od tego co mówią i myślą, szczególnie ci, których kochamy, ci, którym ufamy, bo to od nich zależy czy ta zapałka zgaśnie czy zapali się od niej kolejna i kolejna. Moja niestety gaśnie. Dzisiaj straciłam zaufanie do osoby, którą najbardziej nim darzyłam - do mojej mamy... i choć może jakoś je odbuduje wiem, że nigdy nie będzie tak pełne jak było. I to boli, boli zdrada, powierzasz komuś jakąś tajemnice, a on mówi osobie ostatniej, która powinna się o tym dowiedzieć, mimo iż zastrzegałaś - tylko ,,jej" nie mów i co? I powiedziała. Nie świadoma konsekwencji jakie mogą się z tym wiązać, nie tyle straty zaufania, ale i koszmarnych skutków względem osoby, która te słowa powierzyła ,,zaufanej pani" i tej która powierzyła te słowa mi...





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz